W dniu 25 lutego 2014r otrzymałem odpowiedź od Zarządu SM ,,Zakrzewo" w którym Zarząd odpowiada na pismo z dnia 24 stycznia 2014r rzekomo pisane do Rady Nadzorczej. Ostatnie pismo do Rady Nadzorczej było pisane 10 grudnia 1013r. dlatego ciekawi mnie,  dlaczego odpowiedź jest na pismo z dnia 24 styczeń 2014r. Jak z tego wynika na pismo do Rady Nadzorczej 10 grudnia 2013r Zarząd po uzgodnieniu (jak napisane jest w piśmie) odpowiedzi udzielił dopiero 21 lutego 2014r. Czy ta data znalazła się tam przez pomyłkę czy celowo? Ostatnie pismo do Rady Nadzorczej  było pisane 10 grudnia 2013r. (dokumenty 2013r nr. 88).W piśmie z dnia 21 luty Zarząd  odpowiada w porozumieniu z Radą Nadzorczą, że przebieg i wyniki termomodernizacji były przedmiotem analiz i ocen na wielokrotnych posiedzeniach Rady Nadzorczej. Ponadto sprawę termomodernizacji przedstawiano, zgodnie z kompetencjami, w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie. Umowy i faktury były co roku przedmiotem badania ze strony biegłych rewidentów oraz przez bank kredytujący. Wyniki nie wykazały nieprawidłowości w zakresie wykonania i rozliczenia wymienionych inwestycji. Zarząd informuje iż Rada Nadzorcza jako organ nadzoru, mają nieograniczony dostęp do wszystkich dokumentów Spółdzielni. W związku z tym nasuwa się pytanie; dlaczego władze Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” Elblągu tak zawzięcie  bronią dostępu do dokumentów spółdzielni członkom spółdzielni, jeżeli nie mają nic do ukrycia i wszystko zostało zrobione zgodnie z prawem i dla dobra samych członków? Czy tak powinni traktować władze SM ,,Zakrzewo" w Elblągu swoich członków. Proszę zapoznać się z treścią pisma z 21 lutego 2014r KLIKNIJ

Od lipca 2013r.Rada Nadzorcza z jej przewodniczącym Jerzym Jedynakiem nie odpowiada na pytania zadane przez członka spółdzielni. Nie wiadomo czy nie chce czy nie wie co odpowiedzieć. Brak odpowiedzialności, a miało być wszystko przejrzyście. Najlepiej obrazuje to poniższe zdjęcie

 

Na Walnym Zgromadzeniu w 2013r nastała nowa rada