Gliwice 23.IX.2013r.

Jerzy Neyman

ul. Słowackiego 26/7

44-100 Gliwice       

Sejm Rzeczpospolitej Polskiej

na ręce Pani Marszałek

Ewy Kopacz

                                                                                                                                                          <listy@sejm.gov.pl>

do wiadomości:

Pan Prezydent  Rzeczpospolitej Polskiej <listy@prezydent.pl>,<witryna.obywatelska@prezydent.pl>

Pan   Minister Spraw Wewnętrznych kancelaria.glowna@msw.gov.pl; (ad akcji: „białe kołnierzyki”)

Pan Premier Rządu RP  <kontakt@kprm.gov.pl>,

Pan Prezes Trybunału Konstytucyjnego < milewska@trybunal.gov.pl> <maciej.graniecki@trybunal.gov.pl>

Pan Prezes Sądu Najwyższego<ppsek@sn.pl>,
Pan Prezes Naczelnego Sądu  Administracyjnego  <prezesnsa@nsa.gov.pl>,

Pan Minister Sprawiedliwości <skargi@ms.gov.pl >

Pan Minister Finansów RP  kancelaria@mofnet.gov.pl

Pani Rzecznik Praw Obywatelskich <biurorzecznika@brpo.gov.pl>

Pan Prokurator Generalny RP skargi@pg.gov.pl

Członkowie Komisji Nadzwyczajnej ds. ustawy o sm;
Pan Marszałek Senatu RP  <biuro@b-borusewicz.pl>, <borusewicz@nw.senat.gov.pl>

Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka< listy@sejm.gov.pl>

Interwencja@polsat.com.pl;   Państwowpaństwie@polsat.com.pl;

<spoldzielczosc@warszawskagazeta.pl>;

Forumowicze forów mieszkańców nieruchomości zarządzanych przez spółdzielczość oraz Gazeta Wyborcza- do uznaniowego wykorzystania.

 

   dot: w oparciu o art. 63 Konstytucji RP składam wniosek o odebranie immunitetu poselskiego  Ob.Ob. Irenie Lipowicz –Rzecznikowi Praw Obywatelskich oraz Donaldowi Tuskowi- premierowi RP tj. odebranie im przywilejów na które nie zasługują. Sprzeniewierzają się Oni nałożonym i przyjętym na siebie – obowiązkom. RPO złożył Sejmowi ślubowanie a Premier – przysięgę Prezydentowi RP że będą przestrzegać powszechnego stosowania Konstytucji RP. W szczególności, że RPO podejmuje stosowne czynności jeśli stwierdzi, że z powodu celowego działania lub zaniechania przez organ, organizacje albo instytucje zobowiązane do przestrzegania i realizacji wolności człowieka i obywatela nastąpiło naruszenie prawa oraz zasad współżycia i sprawiedliwości społecznej. Moje 8.letnie starania (pisma kierowane do najwyższych władz RP)o uzyskanie sprawiedliwości dowodzą, że w dzikiej RP jest to mrzonka bo oczywiste przestępstwa uchodzą płazem i trwają, trwają i trwają. Wbrew konstytucyjnym gwarancjom, władze RP dopuściły i dopuszczają że spółdzielcze i złodziejskie lobby spółdzielczości mieszkaniowej bezkarnie ignoruje konstytucyjne gwarancje wolności i praw obywatelskich – art. 31 ust. 2 oraz ochrony mienia prywatnego tj art. 21 ust. 1 i art. 64 ust.3 Konstytucji RP. Działania władz RP którym zarzucam paramafijne układy ze spółdzielczością, to bezprawne, ignoranckie  opinie prawne wydane przez Ministerstwo Infrastruktury oraz Ministerstwo Sprawiedliwości. Analfabeci wtórni zatrudnieni w tych ministerstwach odczytali( i rozkolportowali) że ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych  w ramach ustawowego powierzenia spółdzielniom  zwykłego zarządzania nieruchomością (która jest również współwłasnością osób fizycznych), daje ich zarządom nieograniczone prawo do dysponowania nią. Oczywista bzdura, jednak opinia podszywającej się pod autorytet Rzeczpospolitej(10 osobowe stowarzyszenie p.n. Związek Rewizyjny Spółdzielczości Mieszkaniowej RP rzekomo zrzeszającej 600 spółdzielni), znalazła uznanie i ułatwia rabunek na mieniu obywateli RP przez zarządy spółdzielni co jak wnioskuję, przyczyniło się do walnego skorumpowania władz samorządowych oraz instancji wymiaru sprawiedliwości, państwowych organów nadzoru budowlanego i banków.  Zatem sprawa ma szerszy kontekst bo dotyczy 3,5 tys. spółdzielni które działając w ramach układów terenowych, otrzymały w ten sposób patent na bezkarne okradanie kilkunastu milionów obywateli których mieniem zawłaszczają.

  Uszczegóławiając, zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej(oszukańczo mieniąc się że)przy Politechnice Śląskiej w Gliwicach samowolnie postanowił (bez zgody pozostałych współwłaścicieli i bez zgody Zebrania Przedstawicieli Członków) dokonać inwestycyjnej rozbudowy(termorenowacji) nieruchomości wspólnej. Pomimo 4 wyroków sądów administracyjnych, które zanegowały takie bezprawne plany, SM zawłaszczając cudzymi prawami majątkowymi w 2008r. dokonała inwestycji. Teraz, dokonując przestępstwa ciągłego, żąda od mieszkańców spłaty samowolnie zaciągniętego kredytu inwestycyjnego. O machlojkach świadczy że SM uzyskała od UM Gliwice obligatoryjne administracyjne pozwolenie budowlane (ostatecznie uchylone przez sądy)by w końcu stwierdzić, że pozwolenia budowlanego w ogóle nie miała bo nie występowała o jego uzyskanie. Wcześniej, WSA w Gliwicach odmówił mi zabezpieczenia powództwa którym wniosłem o zakazanie spółdzielni podjęcia inwestycji. Sąd w dzikim kraju orzekł, że jeśli spółdzielnia dokona bezprawia, to przecież nie ja poniosę koszty sanacji czyli kosztów przywrócenia obiektu do stanu pierwotnego. Retorycznie: jeśli nie ja, jako mieszkaniec i członek spółdzielni, to kto, zdaniem sądu, miałby ponieść koszty dzikiej inwestycji w dzikim kraju? Mało tego, bo WSA w Warszawie zalegalizował (w efekcie 3.wcześniejszych legalizacji państwowego nadzoru budowlanego)rozbudowę a zatem zalegalizował kradzież cudzych praw majątkowych. Tak mógł postąpić tylko sąd w naprawdę, dzikim kraju. I cóż z tego, że możliwość takiej legalizacji z góry i już dawno wykluczył Trybuna Konstytucyjny?

Na podkreślenie zasługuje, że w minionych warunkach ustrojowych, można by użyć sformułowania że SM dopuściła się sabotażu gospodarczego. Bowiem ustawa o wspieraniu przedsięwzięć termorenowacyjnych z 1998r. obligowała potencjalnego inwestora  -dając mu promesę udzielenia premii termorenowacyjnej oraz preferencyjnego kredytu- do wykonania rozbudowy za kwotę nie wyższą aniżeli 10.letnie oszczędności uzyskane na ogrzewaniu. To mogła być tylko inwestycja samospłacająca się.Tymczasem, jak wyliczyłem, przy żywotności inwestycji za ok. 1 milion zł., szacowanej na ok. 30 lat, amortyzacja nakładów rozciągnęłaby się –gdyby dotrwała- na 70-80lat. Oczywiście, spłata kredytu inwestycyjnego musi zostać dokonana w okr. nie dłuższym aniżeli 10 lat. Złodziejska SM odmówiła mieszkańcom indywidualnego rozliczenia inwestycji rozliczając wspólnie koszty termorenowacji łącznie z remontem cz. budynków. W efekcie, np za remont balkonów płacą ryczałtem również ci, którzy ich nie posiadają.

   W uzupełnieniu podaję: od 8.lat prowadzę –nominalnie w państwie prawnym-  korespondencyjną kampanię p-ko samowoli tj złodziejstwu Spółdzielni Mieszkaniowej (rzekomo) przy Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Jak to ujęto w kk, SM dopuściła się zawłaszczenia cudzych praw majątkowych. Krótko: SM dokonała rozbudowy nieruchomości wspólnej (termorenowacji) 2. budynków stanowiących współwłasność osób fizycznych nie uzyskawszy uprzednio ich aprobaty. Teraz, dokonując przestępstwa w sposób ciągły, wymusza na mieszkańcach nieruchomości spłatę samowolnie zaciągniętego kredytu inwestycyjnego. Istota powagi dokonanych zaszłości polega na tym, że nieruchomość bynajmniej nie wymagała całkowitej termorenowacji a jedynie ograniczonej do ścian szczytowych budynków.  Dowód: w pierwszym roku po jej wykonaniu, za ogrzewanie mieszkania zapłaciłem tyle samo ile przed dokonaniem inwestycji. Inwestycja została dokonana wbrew ustawie o wspieraniu inwestycji termorenowacyjnych z 1998r. Inwestycja nie zamortyzuje się nigdy.  Całokształt okoliczności wskazuje na oszustwo dokonane z pełną premedytacją. Wg zasad ustawy o wspieraniu przedsięwzięć termorenowacyjych z 1998r., koszt inwestycji spłacany w ratach miesięcznych, nie mógł w skali roku przekraczać dotychczasowych kosztów ogrzewania budynków i nie mógł przekraczać wartości uzyskanych oszczędności. Zatem w założeniu, miała to być inwestycja samospłacająca się. Jej przeprowadzenie w opisanych warunkach, było zamierzonym sabotażem na szkodę mieszkańców nieruchomości zarządzanej przez SM i wbrew regułom określonych ustawą. Projekt budowlany nie został poprzedzony stosownymi wyliczeniami ale założył, że oszczędności energetyczne na ogrzewaniu wyniosą 3 razy więcej aniżeli wynoszą faktycznie. W przekazanym mi ryczałtowym rozliczeniu, SM nie podała czasookresu spłacania kredytu. Zatem rzeczywiste koszty mogą okazać się wyższe, aniżeli się spodziewam.

    Na podkreślenie zasługuje, że SM  działała w pełnym poczuciu bezkarności. Otrzymała bowiem postanowienie niedouczonego prokuratora rejonowego ob. Żymełki, że “na podjęcie termorenowacji pozwala ustawa”. Sąd Rejonowy w Gliwicach oddalił moje zażalenie ale zanegował twierdzenie prokuratury, jakoby sprawa miała charakter powagi rzeczy osądzonej. Wydał postanowienie : „Sąd (Grodzki w Gliwicach) nie podziela jedynie stanowiska prokuratora,(prok. PRG-Wschód) iż sprawie zachodzi przesłanka procesowa w postaci powagi rzeczy osadzonej. Zgodnie bowiem z wyrokiem SN z 9.X.2008r. VKK 252/08 lex nr 465591: Samo wszczęcie postępowania w sprawie a następnie umorzenie go po przeprowadzeniu czynności nie wykraczających poza fazę in rem, których wyniki nie stwarzały jeszcze przesłanek do postawienia zarzutów konkretnej osobie, nie powoduje stanu powagi rzeczy osądzonej. Postępowanie umorzone w tym stadium może bowiem zostać podjęte w każdym czasie, co wprost wynika z dyspozycji art. 327 & 1 kpk.” Na te 2 postanowienia powołał się ob. J.Engelking aktualnie zatrudniony w Prokuraturze Generalnej i zdezawuował moje skargi na jawne bezprawie SM oraz ignorancję instytucji wymiaru sprawiedliwości. Takie kłamliwe oświadczenia jak to stwierdził ob. Żymełka, ob. Engelking udzielił marszałkowi senatu RP.

   Dzisiaj otrzymałem pismo z 17.IX.br. podpisane przez Ob. Żymełkę, że mój wniosek o wznowienie postępowania datowany  4.IX.br. nie może być uwzględniony, ponieważ akta sprawy uległy zniszczeniu jako że minął wymagany czasokres ich przechowywania. Uważam, że w ten sposób prokurator dokonał zatarcia śladów  swoich  przestępstw w tym tego, które miało miejsce w styczniu/lutym b.r. Woluntarystycznie stwierdził,  że bezprawie Urzędu Miasta Gliwice (który bezprawnie wydał pozwolenie budowlane na omawianą inwestycję a następnie je uchylił), uległo 5.letniemu okresowi przedawnienia. Też nie prawda, co zawarłem w zażaleniu, bo skala przestępstwa UM dotycząca zmalwersowanej przez SM kwoty inwestycji (do jej spłaty SM zmalwersowała kwotę ok. 1.miliona zł. funduszu remontowego)podlega dopiero 10.letniemu okresowi przedawnienia.

   Kierując niniejsze pismo na ręce Pani Marszałek Sejmu RP uważam, że nie może być tak, że władze RP którym bezustannie donoszę o bezprawiu (które w skali kraju –jak oceniam- rozmiarem znacznie przekracza aferę Amber-Gold ) sprawę ewidentnego przestępstwa pozostawiały w rękach jego autora, prokuratora którego poczynania uważam wręcz za bandyckie natomiast same “nic nie mogły”. I to pomimo, iż ignoranckimi pismami PO w Gliwicach oraz PA w Katowicach, do PR w Gliwicach-Zachód przekazano moje skargi do najwyższych władz RP z 24.VII. i 26.VIII.br z poleceniem ich właściwego wykorzystania. Toż to parodia, bo jak widać, polecenia zostały wykonane i dokumentację procesową zniszczono.

   W świetle powyższego uważam, że zrobiłem wszystko by nie dopuścić do działań władz RP na szkodę Rzeczpospolitej. Pozostaję z szacunkiem

                                                                                                                                                                        Jerzy Neyman