15 maja 2012r

Witold Łada Elbląg

82-300 Elbląg

ul. Wiejska 20/I/2

 

 

Pan Premier RP

Pani Marszałek Sejmu RP

Pan Marszałek Senatu RP

Pan Minister Sprawiedliwości RP

Pan Prokurator Generalny RP

Pan Minister Infrastruktury

Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka -Sejm RP

 

W lipcu 2010r Walne Zgromadzenie SM ,,Zakrzewo” w Elblągu podjęło Uchwałę oddalającą wniosek o udzielenie zgody dla Zarządu na kredyt który dotyczył termorenowacji budynków.

Pomimo braku zgody, 15 lipca 2010r.dwaj członkowie Zarządu udają się do Urzędu Miasta Elbląga, składają wniosek o pozwolenie na budowę oraz składają fałszywe oświadczenia, że posiadają prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.

W dniu 03.08 2010r Prezydent Miasta Elbląga wydał Decyzję pozwolenia na wykonanie robót budowlanych.

Nikt z członków spółdzielni –właścicieli nie został o tym powiadomiony.

W dniu 22.01.2011r zostało złożone Zawiadomienie do Prokuratora Rejonowego w Elblągu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez władze spółdzielni.

Prokurator Prokuratury Rejonowej pismem nr. Sygn.akt Ds 253/11 odmówił wszczęcia dochodzenia, oraz odmówił uzasadnienia postanowienia. W dniu 07.04.2011r zostało skierowane odpowiednie pismo o wyjaśnienie w sprawie pozwolenia na budowę do Urzędu Miejskiego w Elblągu.

W dniu 19.04.2011r otrzymałem pismo z Urzędu Miejskiego w Elblągu nr.A i P-A.6740.337.2011.RS, gdzie urząd wzywa do wykazania własnego interesu prawnego związanego z inwestycją przy ul. Kalenkiewicza w terminie 7 dni.

W dniu 04.04.2011r złożyłem Zażalenie do Prokuratora Rejonowego w Elblągu.

W dniu 27 kwietnia 2011r została złożona skarga do Wojewody Warmińsko – Mazurskiego nr .IGR VII.142.1.2011 na Decyzję Prezydenta Miasta Elbląga a dotycząca Pozwolenia na budowę.

W dniu 05.05.2011r zostało skierowane ponowne pismo do Wojewody Warmińsko –Mazurskiego w Olsztynie. Załączając odpowiednie dokumenty.

W dniu 12.05.2011r złożyłem Zawiadomienie do Prokuratora Generalnego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Prokuratora Rejonowego w Elblągu Panią Iwonę Nienadowską- polegającego na przekroczeniu swoich uprawnień.

Pani Prokurator odmówiła przesłuchania mojej osoby ( w obecności pełnomocnika) w tej sprawie pomimo, że o to zabiegałem..

Dopiero w dniu 29 czerwca 2011r.Prokurator Prokuratury Rejonowej w Elblągu Pani Iwona Nienadowska odmówiła przyjęcia Zażalenia z dnia 04.04.2011r.

W dniu 26 07.2011r Prezydent Miasta Elbląga pismem nr.DUA-A.6740.6.2011.RS wznowił postępowanie administracyjne, wezwał zainteresowanych właścicieli o uzupełnienie wniosku i wykazanie własnego indywidualnego interesu prawnego.

W dniu 02.08.2011r taki wniosek został złożony.

W dniu 18.08.2011r. otrzymałem Decyzję nr 31/2011r ( nr.DUA-A.6740.6.2011.RS) Prezydenta Miasta Elbląga który odmówił uchylenia decyzji w sprawie zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę. W uzasadnieniu Prezydenta czytamy :,,W przedmiotowej sprawie Państwo W. i Z. Kujawscy nie wykazali tego rodzaju własnego interesu prawnego. Jako podstawę żądania dopuszczenia ich do udziału w postępowaniu o wydanie pozwolenia na budowę w charakterze strony wskazali jedynie na fakt, iż są właścicielami lokalu mieszkalnego, w którym realizowana jest przedmiotowa inwestycja. Okoliczność ta nie może być jednak podstawą uznania wnioskodawcy za stronę tego postępowania.”

,,W świetle zebranych dowodów i dokumentów tutejszy organ uznał, iż nie zachodzą przesłanki wynikające z przepisów art.28 ust.2 ustawy Prawo budowlane, dotyczące uznania Państwa W .i Z. Kujawskich za stronę w przeprowadzonym postępowaniu dotyczącym zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na wykonanie remontu loggii, ocieplenia ścian zewnętrznych wraz z kolorystyką elewacji budynku mieszkalnego wielorodzinnego przy ul. Kalenkiewicza Nr.12-17 w Elblągu

W dniu 30 sierpnia 2011r zostało skierowane odwołanie do Wojewody Warmińsko –Mazurskiego w Olsztynie na Decyzje Prezydenta Miasta Elbląga.

W dniu 29.09.2011r.Wojewoda Warmińsko- Mazurski wydał Decyzję nr. IGR.VII-7840.3.31.2011 utrzymującą w mocy zaskarżoną decyzje Prezydenta Miasta Elbląga,.

gdzie Wojewoda pisze w uzasadnieniu:,, Biorąc pod uwagę powyższe należy uznać, że skarżąemu nie przysługiwał status strony w postępowaniu administracyjnym zakończonym ostateczną decyzją Nr 370/2010 wydaną w dniu 3 sierpnia 2010r. przez Prezydenta Miasta Elbląga, na wniosek Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” w Elblągu o pozwoleniu na wykonanie robót budowlanych obejmujących remont loggii, ocieplenie ścian zewnętrznych wraz z kolorystyką elewacji budynku mieszkalnego wielorodzinnego położonego w Elblągu przy ul. Kalenkiewicza 12-17 w związku z czym postanowiono jak w sentencji.”

W dniu 14.07.2011r o całej sprawie w SM ,, Zakrzewo” powiadomiłem pismem Pana Dariusza Bobińskiego – Niezależnego Lustratora Krajowej Rady Spółdzielczej i Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP, który w tym czasie przeprowadzał lustrację w/w Spółdzielni Mieszkaniowej.

Nie ma o tym wzmianki w protokole polustracyjnym.!!!???

W dniu 25.10.2011r została złożona skarga na Decyzję Wojewody Warmińsko- Mazurskiego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.

W lutym 2012 r. otrzymałem wyrok WSA w Olsztynie z 10 stycznia 2012r sygn. akt II S.A./0I 921/11 w którym sąd w przedmiocie odmowy uchylenia decyzji o pozwolenie na wykonanie robót budowlanych we wznowionym postępowaniu administracyjnym podzielił stanowisko Prezydenta Miasta Elbląga i Wojewody Warmińsko – Mazurskiego, oddalił skargę.

Czy sąd może wydać wyrok niezgodny z Konstytucją, nie zgodny z ustawą?

A jeżeli tak to czy może przy tym być bezkarny?

Moim zdaniem dzieje się tak dlatego bo jest to centralny system okradania osób fizycznych, współwłaścicieli nieruchomości zarządzanych przez spółdzielnię mieszkaniową pod pretekstem dokonania termorenowacji a wszystko pod patronatem analfabetów wtórnych zatrudnionych w najwyższych władzach RP.

Determinacja zarządów spółdzielni forsujących oszustwem tzw termorenowację, wynika z prostej przyczyny. My, członkowie zamieszkujący w nieruchomościach zarządzanych przez spółdzielnie, jesteśmy niedouczeni i chcemy uniknąć włóczenia się po równie niedouczonych a bywa, że i skorumpowanych sądach. Spółdzielnie o tym wiedzą. Ale mając oparcie w (spółdzielczo- ministerialnym) lobby, czują się całkowicie bezkarne. Bo czy nie było zachętą do bezkarnego złodziejstwa, gdy Ministerstwa RP rozsyłały po kraju info, że spółdzielnie mogą dowolnie ,,zarządzać” ( dysponować)mieniem prywatnym powierzonym im w ustawowy zarząd zwykły. I to nie tylko współwłasnością obywateli w nieruchomości wspólnej ale nawet wyodrębnionymi ze spółdzielni prywatnymi lokalami.

( Tak zapisano w statucie mojej spółdzielni. Naiwna byłaby próba dowiedzenia tego przed indolentnym skorumpowanym ? sądem.)

Omyłkowy lapsus może zdarzyć się każdemu, ale na wytknięcie zasługuje, że pomimo upływu czasu teraz kiedy już ukształtowało się dorzeczne orzecznictwo autoryzowane przez sędziów z prawdziwego zdarzenia ( np. sygn. .II OSK1283/09 z 5 VIII 2010r). Ministerstwa udają, że nic się nie stało i są dalekie od skorygowania swoich ewidentnych błędów i wycofania się z głupstw powielanych po kraju. Czy też , również powielanym po kraju bzdurnym stanowisku Biura Analiz Sejmowych które ,,wydumało sobie”, że fizyczny współwłaściciel nieruchomości, nie ma interesu prawnego by być stroną w decydowaniu o swojej współwłasności.

Chociaż wszyscy o tym wiedzą, że w kryminogennym forsowaniu termorenowacji dokonywanej prywatnym kosztem mieszkańców nieruchomości zarządzanych przez spółdzielczość, najbardziej zainteresowane są, bo materialnie, zarządy spółdzielni, defraudujące fundusz remontowy na spłatę inwestycji. Tego rozboju dokonują w majestacie prawa bo z aplauzem Prokuratury Generalnej.

Kolejnego sprzeniewierzenia środków zgromadzonych na fundusz remontowy nieruchomości dowodzi postępowanie SM ,,Zakrzewo” wobec Dyrektywie EWG 89/391 z 24 IV 1992r. Skąd można zaczerpnąć definicje:

     

  1. ,inwestor” – buduje dla siebie

     

b) ,,współinwestor” – gdy budowa jest wspólna.

 

Spółdzielnia Mieszkaniowa ,,Zakrzewo” dokonując termorenowacji, samowolnie mianowała się inwestorem i defrauduje fundusz remontowy. Ponieważ rzeczywistymi inwestorami (płatnikami inwestycji) są fizyczni współwłaściciele nieruchomości oraz jej mieszkańcy a SM nie uzyskała ich pełnomocnictwa, przeto zawłaszczając funduszem remontowym (oszustwo kk),. SM bezprawnie mianowała się być samodzielnym inwestorem nie mając nawet prawa do tytułu inwestora zastępczego (,, Stosunki prawne między spółdzielnią mieszkaniową i jej członkami mają charakter cywilno prawny, a nie administracyjno prawny oparty na podporządkowaniu jednej strony- drugiej (TK 20 IV 2005r sygn.K42/02.),, Dokonana z naruszeniem zakazu wynikającego z norm prawa publicznego czynność prawna kształtująca stosunki cywilnoprawne- jest nieważna” ( art.58 § 1 KC) SN z 26 XI 2002r.VCKN1445/00.

Trudno jednoznacznie określić, jakie prowizje od wartości zleconych robót, płacą zarządom spółdzielni wykonawcy tych robót. Wg prof. Buczowskiego, to 5-10 proc. wart. inwestycji. Przyjęło się, że zarządy każą wypłacać sobie ponadto premie z kasy spółdzielni za ,,nadzorowaną” termorenowację. Wskazanym byłoby ustosunkowanie się Władz RP(jeśli w ogóle potrafią )do tego tematu: jeśli termorenowację potraktować jako nową inwestycję ( vide orzecznictwo) to premia mogłaby się należeć . Jeśli jednak byłby to remont ( tak twierdzi SM ,,Zakrzewo”) to zarządy spółdzielni wypłacają sobie podwójne wynagrodzenie za te same czynności administracyjne.

Bezprawne decyzje nadzoru budowlanego wszystkich 3 szczebli które zmierzają do okradania wszystkich członków, mieszkańców nieruchomości na kwoty kilkaset tysięcy złotych funduszu remontowego. Wg orzeczenia S.A. Wrocław z 18 XII 07 sygn. I ACA1226/07, ,,fundusz remontowy można wydatkować tylko na remonty” I nie ma tu miejsca na spekulację!

Niedouczeni wymienieni wcześniej pracownicy ministerstw jak i sędziowie i prokuratorzy, cierpią na analfabetyzm wtórny dyskwalifikujący ich w zawodzie.

Proszę zwrócić uwagę na treść art.4 ust.4 i art.6 ust.4 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Mowa tam o zaciąganiu kredytu pod hipotekę nieruchomości ( budynkowej lub ziemskiej) stanowiącej wyłączną własność spółdzielni i nie ma tam mowy o współwłasności)oraz, że wtedy, o zaciągnięciu kredytu hipotecznego, decyduje większość określonych grup mieszkańców ale nie współwłaścicieli. Niedouczeni (bezmyślni, przekupni) prawnicy wywiedli bzdurę, że w przypadku współwłasności nieruchomości stanowiącej współwłasność spółdzielni oraz osób fizycznych, cała nieruchomość leży w niczym nieograniczonej gestii spółdzielni. Co za bzdura , by w takiej sytuacji mogła rozstrzygać większość mieszkańców! Czyste złodziejstwo! Żadna większość spółdzielców nigdy nie miała i nie ma prawa do decydowania o współwłasności prywatnej. Spółdzielnia nie może zaciągać długów (kredytu) na nieruchomość będącą współwłasnością bez zgody wszystkich współwłaścicieli i nie może tą współwłasnością samowolnie dysponować, bo to ordynarne złodziejstwo. Nie może ani ona sama ani też jakakolwiek większość samowolnie decydować o cudzej, prywatnej własności we współwłasności. Też mi (dzikie) obyczaje, żeby o mojej współwłasności mogli, wiążąco decydować moi sąsiedzi! (,,Zarząd spółdzielni mieszkaniowej ma prawo decydowania o przedmiocie odrębnej własności lokali i związanym z nią udziale w nieruchomości wspólnej, tylko w odniesieniu do nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni”- wyrok SN sygn. III CZP 77/10 z 22 X 2010r.)

Ustawodawca dał spółdzielniom mieszkaniowym możliwość wystąpienia w takiej sprawie -do sądu (art.199 kc) ,,Jeśli choćby tylko jeden współwłaściciel nie wyraził zgody na termorenowację, nie może ona zostać dokonana. Chyba, że SM uzyska zgodę sądu w stosownym postępowaniu które sama musi wnieść do sądu”. Orzeczenie NSA z dnia 19 listopada 2001r,sygnatura IV S.A. 390/01.)

W resumacji aż żal, że dewiza ,, Polska krajem ludzi uczących się”, przeszła do historii razem z PRL.

,,Żaden organ spółdzielni nie jest władny podejmować uchwał w sprawach cywilno – majątkowych nie wynikających wprost z członkostwa. Jeśli podejmie taką uchwałę, nie obowiązuje ona członków". .” Wyrok SN sygn.4 CR 497/61z 22 II 1962r. Moim zdaniem SM ,,Zakrzewo” prawem lynchu, okrada współwłaścicieli nieruchomości z ich własności we współwłasności dopuszczając się złamania kilku art. Konstytucji i przestępstw skatalogowanych kk..

Sygnalizując przestępstwa, nie wierzę w ukaranie złodziei, ale myślę, że znajdą się organa które nie tylko w moim przypadku, położą temu kres i (cytat z ministra) ,,dzika Polska” – ucywilizuje się.

 

Z poważaniem

Witold Łada

 

PS. Jestem gotów przesłać dokumenty w/w instytucjom zainteresowanym tym tematem.

 

Do wiadomości:

 1. Członkowie spółdzielni

2. Strona internetowa