List Otwarty- Minister Sprawiedliwości i inni sprawujący władzę konstytucyjną odpowiedzialni  za stan  Państwa

Warszawa 17.02.2012 r.

Barbara Popławska
02-638 Warszawa
ul. Bełska 14
m. 17

MINISTER  SPRAWIEDLIWOŚCI  RP 
SZANOWNY PAN
Jarosław Gowin

 

Szanowny Panie Ministrze,
           Z niepokojem obserwuję przebieg procesów sądowych od 1996 r.,a od 2000 r. jestem sama ich uczestnikiem, niestety będąc do tego zmuszona bezprawnością działań poszczególnych sędziów sprawujących dziś już tylko tzw."wymiar sprawiedliwości", ponieważ dziś uzyskanie sprawiedliwego wyroku tzn. zgodnego z prawem, bo tak należy pojmować sprawiedliwość w życiu doczesnym, graniczy z CUDEM.  Sprawiedliwe są tylko wyroki PANA BOGA i wszyscy im  podlegamy w zakresie swoich czynów i odpowiedzialności za nie.  I dziś za brak CUDÓW w życiu doczesnym w postaci wyroków zgodnych z obowiązującym prawem odpowiada  niestety Pan Panie Ministrze i to z własnej nieprzymuszonej woli, bo chyba nikt Pana nie zmuszał do objęcia stanowiska Ministra Sprawiedliwości, ponieważ, gdyby Pan nie wiedział, zmuszanie do określonych zachowań - bycia Ministrem Sprawiedliwości i brania za to wynagrodzenia - to czyn karalny. A karze powinien podlegać Premier Donald Tusk, ponieważ skład Rady Ministrów to jego autorski projekt.
Co do bezprawnych działań sędziów to : Sędziowie Krajowego Rejestru Sądowego rejestrują statuty spółdzielni mieszkaniowych przyjęte przez zebrania przedstawicieli, które de iure nie są organami spółdzielni, dokonują również innych wpisów do KRS na podstawie uchwał zebrań przedstawicieli np. rady nadzorczej czy też sprawozdania finansowego, co de facto stanowi fałszowanie dokumentacji KRS i powoduje zagrożenie dla obrotu gospodarczego i wyczerpuje znamiona przestępstw opisanych w Art.231 i w Art.271  ustawy Kodeks Karny. Sędziowie Sądów Powszechnych uznają, że zebranie przedstawicieli członków spółdzielni mieszkaniowej jest pełnoprawnym organem spółdzielni, wbrew bezwzględnie obowiązującej dyspozycji Art.8(3) ust.1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych w brznieniu cyt."Walne zgromadzenie spółdzielni mieszkaniowej nie może być zastąpione przez zebranie przedstawicieli" i oddalają powództwa członków o ustalenie nieistnienia uchwał nieistniejącego de iure organu jakim jest zebranie przedstawicieli. Radcy prawni i adwokaci w znacznej większości wpisują się w to bezprawie i zachodzi uzasadnione podejrzenie ,że działają wspólnie i w porozumieniu z sędziami szkodząc członkom spółdzielni pozbawiając ich praw gwarantowanych przez Konstytucję i ustawy - lex specialis, w tym prawa do osobistego udziału w Walnym Zgromadzeniu - zatem bezpośredniego wpływu na funkcjonowanie spółdzielni której majątek jest ich prywatną własnością, praw członka spółdzielni, prawa do mieszkania przez eksmisję włącznie. Ponieważ "działanie wspólne i w porozumieniu" wyczerpuje znamiona przestępczości zorganizowanej, może o strukturach mafijnych, a niespornym jest, że już funkcjonowania przestępczości zorganizowanej, nie mówjąc o strukturach mafijnych,  godząc w podstawowe interesy Państwa stanowi przestępstwo ścigane z urzędu, to pytam Szanowny Panie Ministrze Sprawiedliwości, Szanowny Panie Prokuratorze Generalny, Szanowny Panie Premierze, Szanowny Panie Prezydencie : czy nie ścigacie bo udajecie że nie wiecie ? czy nie ścigacie bo popieracie ? 
Pytamy, my tubylcy, my walczący o swoje prawa spółdzielcy niczym Żołnierze Wyklęci, bo walka nasza ma wymiar absurdu, a w sądach my spółdzielcy jesteśmy przeklęci tak jak byli Żołnierze Wyklęci !
A sędziowie, jak podają media, walczą o pieniądze (wyższe uposażenia) - pochodzące oczywiście między innymi
z naszych podatków - a ich walka jest walką bez pardonu - ogłąszają "dzień bez wokandy" paraliżując pracę sądu i czynią to bezkarnie ! (link).


http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,11146091,Gowin_ostrzega__Bezpardonowa_walka_sedziow_o_pieniadze___.html


Może już czas aby członkowie spółdzielni też walkę prowadzili bez pardonu - ogłosili "prawo bez sądów" - "olali" władzę ustawodawczą,sądowniczą, wykonawczą i dochodzili swoich praw bezpośrednio w oparciu o najwyższe prawo jakim jest Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej - władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do NARODU  POLSKIEGO !

Poniżej przedstawiam Panu Ministrowi Sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej przykłady "zgodnego z prawem" - vide supra Art. 8(3) ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych - orzekania przez Sędziów Sądu Apelacyjnego w Warszawie,  najwyższej rangi sądu powszechnego.
 
Oto wyroki 8 spraw w/s o ustalenie NIEISTNIENIA UCHWAŁY ZP z 28.05.2010 r. wydane w sporach pomiędzy członkami spółdzielni, a SBM "Politechnika" w Warszawie, które wydano sprzecznie z obowiązującymi przepisami ustawy o sm z 2007 r.
Jednocześnie wyjaśniam, że podane wyroki dotyczą tego samego zebrania przedstawicieli odbytego w dniu 28.05.2010 roku dlatego, iż różni członkowie skarżyli różne uchwały tego zebrania, aby dać szansę możliwie każdemu sądowi sprawującemu "Wymiar Sprawiedliwości" sprawowania "Wymiaru Sprawiedliwości" sprawiedliwie, czyli zgodnie z obowiązującym prawem, ale niestety niżej wskazane sądy ze swojej szansy nie skorzystały.

-W dniu 11.10.2011 r. -Wyrok sygn. akt: VI ACa 422/11 

Sąd w składzie : Agata Zając,Regina Owczrek-Jędrasik i Anna Orłowska ustalił, że Zebranie Przedstawicieli odbyte  w dniu 28.05.2010 r. ISTNIEJE  JAKO PEŁNOPRAWNY ORGAN
SBM "Politechnika", zatem istnieje uchwała podjęta przez ten organ w dniu 28.05.2010 r., która obowiązuje wszystkich członków spółdzielni.

-W dniu 14.10.2011 r.
osądzono hurtem 3 sprawy :
Wyrok
sygn. akt: I ACa 422/11
sygn. akt: I ACa 419/11
sygn. akt: I ACa 418/11
Sąd w składzie: Maria Szulc, Edyta Jefimko,Bogdan Świerczakowski i Marzena Konsek-Bitkowska
(zmieniali się Sędziowie-dlatego 4 os.) ustalił, że Zebranie Przedstawicieli odbyte w dniu 28.05.2010r.  ISTNIEJE JAKO PEŁNOPRAWNY ORGAN SBM "Politechnika", zatem istnieje uchwała podjęta przez ten organ w dniu 28.05.2010r., która obowiązuje wszystkich członków spółdzielni.

-W dniu 20.10.2011 r. osądzono również hurtem 3 sprawy :
Wyrok
sygn. akt: I ACa 492/11
sygn. akt: I ACa 417/11
sygn. akt: I ACa 562/11
Sąd w składzie: Przewodniczący Sławomir Czopiński, Bogdan Świerczakowski i Robert Obrębski

ustalił, że Zebranie Przedstawicieli odbyte w dniu 28.05.2010r. ISTNIEJE JAKO PEŁNOPRAWNY ORGAN SBM "Politechnika", zatem istnieje uchwała podjęta przez ten organ w dniu 28.05.2010r., która obowiązuje wszystkich członków spółdzielni.
Podając ustnie motywy rozstrzygnięcia Przewodniczący Sławomir Czopiński, odnosząc się do zapadłych wcześniej w tym wydziale wyroków - sygn. akt VI ACa 405/09, VI ACa 1000/10, VI ACa 338/10, którymi wydające je sądy ustaliły, że Zebranie Przedstawicieli NIE ISTNIEJE JAKO ORGAN SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ, zatem nie istnieje uchwała podjęta przez ten organ - stwierdził cyt. "Sąd wydanym wyrokiem zmienia dotychczasową linię orzeczniczą przyjętą w tutejszym Sądzie Apelacyjnym".
 
-W dniu 20.12.2011 r. -  Wyrok sygn. akt : VI ACa 938/11
Sąd Apelacyjny w Warszawie w składzie: SSA Regina Owczarek-Jędrasik,SSA Anna Orłowska i SSO (del.) Beata Waś sygn. akt: VI ACa 938/11 wydał wyrok Salomonowy: małżonek członka spółdzielni nie ma interesu prawnego w skarżeniu uchwały organu spółdzielni, zatem powództwo podlega oddaleniu. (Działanie na szkodę interesu prywatnego przez przekroczenie uprawnień - Art.231 Kodeksu Karnego)

Co się kryje Panie Ministrze za wyrokami niezgodnymi z obowiązującym prawem w brzmieniu art. 8(3) ust. 1 zdanie pierwsze cyt " Walne Zgromadzenie spółdzielni mieszkaniowej nie może być zastąpione przez Zebranie Przedstawicieli"  ?, których to wyroków istota jest następująca: Zebranie Przedstawicieli jest organem spółdzielni mieszkaniowej, a jego uchwały ISTNIEJĄ i obowiązują wszystkich członków.
Czy Sędziowie z łańcuchami na ramionach i Orłem na piersi sprawując "WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI" są uprawnieni do poglądów i ocen sprzecznych z przepisami obowiązującego prawa którego  zródłem są ustawy ?
Sędziowie w sprawowaniu urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom (art.178 w zw. z art. 91 ust. 2 Konstytucji RP).
Sędzia zatem nie może dokonywać żadnych "samowolek" mając Konstytucyjny nakaz orzekania zgodnie z Konstytucją oraz ustawami.
W rocie ślubowania Sędzia przyrzeka sprawiedliwość wymierzać m.in. zgodnie z przepisami prawa i bezstronnie.           
Są więc granice swobodnego dokonywania rozstrzygnięć-granice prawa.
  
Byłam na ogłoszeniu Wyroku przez Przewodniczącego Sławomira Czopińskiego -wyszłam zszokowana
jak z poprzednich,o których wspomniałam wyżej.
Grupa członków SBM"Politechnika" jest głęboko zaniepokojona stanem orzecznictwa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Że chorują ogniwa wymiaru sprawiedliwości w osobach poszczególnych sędziów,to powszechnie wiadomo,ale że choroba dotyka najwyższych funkcjonariuszy publicznych w państwie-Sędziów powołanych do kontroli rozstrzygnięć niższych instancji, to nie tylko zatrważa, ale  wręcz przeraża, bo to jest niepodważalny sygnał bliskiego upadku Państwa.
Konieczna jest naprawa sądownictwa przez wymianę kadr. Młodzi prawnicy czekają pozostając bez pracy, a tymczasem Wymiar Sprawiedliwości opanowały relikty okresu minionego podobno z rokiem 1989, którym tak jakoś przy okazji elity tego okresu zapewniły Konstytucyjną nieusuwalność, a co za tym idzie bezkarność. A nowej elicie władzy, tak radykalnie walczącej o wolność do roku 1989, po zdobyciu władzy już tylko na władzy, a nie na wolności obywateli zależy, a aby władzę utrzymać trzeba trzymać wykonawców miernych, biernych ale wiernych, a najlepsi są  tacy co służyli, służą i będą służyć, bo najlepsze są kadry sprawdzone.
Jest to niesporne POnieważ Platforma Obywatelska POsiada większość parlamentarną POzwalającą na dokonanie głebokich zmian włącznie ze zmianą Konstytucji w zakresie nieusuwalności sędziów i ich odpowiedzialności karnej za naruszanie prawa w stopniu wyczerpującym znamiona przestępstwa, ale PO co ? - prawda ?  Szczególnie gdy aktualne jest wciąż hasło "Władza się sama wyżywi". Jeżeli  jest inaczej proszę nas spółdzielców przekonać
Panie Ministrze Sprawiedliwości i nie tylko nas, ale cały Naród Polski. Czekamy.
Póki co proponujemy reformę sądownictwa polegającą na nowej  formie prowadzenia procesów.  
A mianowicie, każdą sprawę prowadzi dwóch sędziów.
W sądzie rejonowym :
SSR i SSO jako bardziej doświadczony i posiadający wyższe kwalifikacje. 
W sądzie okręgowym :
SSO i SSA jako bardziej doświadczony i posiadający wyższe kwalifikacje.
W sądzie apelacyjnym :
SSA i SSN jako bardziej doświadczony i posiadajacy wyższe kwalifikacje.  
W ten sposób za jednym zamachem obniżamy koszty procesów bo będzie mniej apelacji i kasacji oraz uzyskujemy efekty szkoleniowe przez co również osiągamy  oszczędności w wydatkach na ten cel.
Proszę pamiętać, że jest to mój osobisty patent.
Do takich wniosków doszłam na skutek obserwacji procesu spółdzielcy Pani Joanny Gniewek prowadzonego w Sądzie Okręgowym w Warszawie przez SSO Joannę Kruczkowską - sygn. akt III C 1751/07, która to sędzia na ostatniej rozprawie z udziałem publiczności wspieranej przez posła na Sejm RP rozłożyła ręce i zwróciła się do nas następującymi słowami cyt. "Zupełnie nie wiem co ja mam w tej sprawie zrobić. Może Państwo wiedzą i może mnie coś podpowiedzą". Podkreślam, że proces ten trwa w podobny sposób już ponad lat 10. Ile jeszcze potrwa Panie Ministrze Sprawiedliwości ? Do końca Pana kadencji ? Krócej? A może proces ten przeżyje Pana i jeszcze paru innych Ministrów Sprawiedliwości ?
A może za Kmicicem powtarzając : 
"kończ Waść wstydu oszczędź", ale to przecież dla Pana stanowczo za wcześnie. 

Reasumując.
Szanowny Panie Ministrze Sprawiedliwości !  I inni  Szanowni sprawujący władzę Konstytucyjną !   
Ponieważ jesteście odpowiedzialni za stan Państwa oczekujemy od Was działań które uchronią Nasze Państwo Rzeczpospolitą Polską od upadku.
Żądamy natychmiastowych zmian, ponieważ system niby to domykając się- faktycznie się wymyka. 

Z  P O W A Ż A N I E M
Barbara Popławska
Spółdzielca niewolnik XXI w. w Unii Europejskiej
-
w Sądach wszystkich instancji od 2000 r. w walce o mieszkanie własnościowe-nadal w procesie

 -obserwator sal sądowych od 1996 r. w sporach ze spółdzielniami mieszkaniowymi
-ogółem na salach sądowych w procesach z mojego powództwa lub spółdzielni spędziłam ponad 20 lat