dnia 9.02.2012 r.

PAN PREZYDENT RP
PAN PREMIER RP

PAN PROKURATOR GENERALNY RP
PAN MINISTER SPRAWIEDLIWOŚCI RP
PANI RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH
PAN RZECZNIK DYSCYPLINARNY ĘDZIÓW PRZY KRS 
SEJMOWA KOMISJA SPRAWIEDLIWOŚCI  PRAW CZŁOWIEKA

do wiadomości: PARLAMENT EUROPEJSKI:
                    - Przewodniczący ( president@europarl.europa.eu ) 
                    - Komisja Wolności Obywatelskich,Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych                                       
                     ( 
liebe-sekretariat@europarl.europa.eu ) 
                    - Komisja Praw Człowieka ( 
droi-sekretariat@europarl.europa.eu ) 
                    - Komisja Prawa ( 
juri-sekretariat@europarl.europa.eu )
               
Barbara Popławska
ul.Bełska 14 m. 17
02-638 Warszawa
członek SBM"Politechnika"

Szanowny  Pan 
Andrzej Seremet
Prokurator Generalny Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Barska 28/30
02 – 315 WARSZAWA


Z A W I A D O M I E N I E

o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Sędziego Sądu Okręgowego (III C ) w Warszawie-E l ż b i e t ę   Z i ó ł k o w s k ą-sygn. akt: III C 1475/03

p o l e g a j ą c e g o  na :

1. Nadużyciu władzy przez przekroczenie uprawnień i działaniu przez to na szkodę mojego interesu prywatnego tj. działaniu zarówno na moją szkodę, jak również na szkodę mojej rodziny przez uniemożliwienie jej rozwoju na skutek pozbawienia możności zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, co stanowi przestępstwo opisane w Art. 231 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 roku Kodeks Karny zagrożone maksymalną karą
pozbawienia wolności do lat 10, której się nie stosuje jeżeli czyn wyczerpuje znamiona czynu zabronionego określonego w Art. 228 przywołanej ustawy, zagrożonego karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
2. Poświadczeniu nieprawdy, co stanowi przestępstwo opisane w Art. 271 wyżej przywołanej ustawy, zagrożone maksymalną karą pozbawienia wolności do lat 8.
3. Godzeniu w podstawowe interesy Państwa przez naruszenie porządku prawnego polegające na nadużyciu władzy i poświadczeniu nieprawdy, co w przypadku funkcjonariusza publicznego SSO Elżbiety Ziółkowskiej sprawującego wymiar sprawiedliwości, zatem w sposób szczególny zobligowanego do przestrzegania prawa, wyczerpuje ponadto znamiona wysokiej szkodliwości społecznej czynu.
4. Godzeniu w podstawowe interesy państwa przez naruszeniu porządku Konstytucyjnego w związku z naruszeniem porządku prawnego w sposób wyczerpujący znamiona przestępstwa, co de facto stanowi zamach na ustrój Rzeczypospolitej Polskiej stanowiący podstawę funkcjonowania demokratycznego państwa prawnego uzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej i będącego dobrem wspólnym wszystkich obywateli.

Wyjaśniam, co następuje :
do nadużycia władzy i poświadczenia nieprawdy przez SSO Elżbietę Ziółkowską doszło w wyroku wydanym w dniu 5 października 2004 roku – sygn. akt III C 1475/03 i w wyroku uzupełniającym ten wyrok wydanym w dniu 11 października 2005 roku. Niestety moja świadomość prawna w ówczesnym czasie nie pozwalała na właściwą ocenę prawno-karną wyroku wydanego przez SSO Elżbietę Ziółkowską. Rozumiałam tylko tyle, że SSO Elżbieta Ziółkowska orzekła, iż mam przekazać do dyspozycji Spółdzielni ( SBM „Politechnika” ) lokal mieszkalny Nr 28 przy ul. Maklakiewicza 13 za cenę ustaloną przez Spółdzielnię, to wtedy Spółdzielnia nada mnie tytuł prawny do lokalu mieszkalnego Nr 17 przy ul. Bełskiej 14, do którego Spółdzielnia w roku 1999 przekazała mnie klucze, co jest oczywiste skoro pokryłam pełne koszty jego budowy, ale nie nadała tytułu prawnego.
Ponieważ tytuł prawny do lokalu Nr 28 przy ul. Maklakiewicza 13 w postaci spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu nabyłam razem z mężem na wolnym rynku w roku 1992, nie mogłam się pogodzić z takim stanowiskiem Sądu w osobie SSO Elżbiety Ziółkowskiej i podjęłam walkę na drodze sądowej która trwa do dziś.
Niestety z miernym skutkiem bo lobby spółdzielcze nie próżnuje, a o wszystkim podobno decyduje niewidzialna ręka rynku. Są jednak pozytywy, a mianowicie : opisy mojej walki – niestety z Wymiarem Sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej – o sprawiedliwość, podawane do publicznej wiadomości, zaowocowały wspaniałą reakcją, jak się wydaje podobnie krzywdzonych przez Wymiar Sprawiedliwości – SOLIDARNOŚĆ PRZECIWKO BEZPRAWIU, w wyniku której wzrosła moja świadomość prawna.
Największą jednak inspiracją do sformułowania zawiadomienia była dla mnie informacja przekazana przez Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego w kwestii stosowania przepisów prawa karnego, w szczególności dotycząca ścigania przestępstw, które godzą w podstawowe interesy Państwa – ściganych z urzędu i społecznego obowiązku zawiadamiania o tych przestępstwach w trybie Art. 304 § 1 Kodeksu Postępowania Karnego.
Dziękując Panu Prezydentowi, wykonuję zatem swój społeczny obowiązek zawiadamiając w trybie Art. 304 §1
KPK o przestępstwach godzących w podstawowe interesy Państwa, będąc jednocześnie pokrzywdzoną na skutek tych przestępstw.


U Z A S A D N I E N I E

Sędzia Sądu Okręgowego Elżbieta Ziółkowska nadużyła władzy przekraczając uprawnienia przez wskazanie w motywach wyroku z dnia 5 października 2004 roku – sygn. akt III C 1475/03, że :
cyt. „W ocenie Sądu brak podstaw do uwzględnienia powództwa. Jak słusznie zauważa strona pozwana (SBM „Politechnika”) obowiązek zrzeczenia się przez powódki (byłam jedną z dwóch) na rzecz pozwanej Spółdzielni przysługujących im praw (własnościowych spółdzielczych – ograniczonych praw rzeczowych) do lokali (mnie do lokalu Nr 28 przy ulicy Maklakiewicza 13 do połowy którego ma prawo mój mąż na zasadach wspólności ustawowej) wynika z treści zawartych ze Spółdzielnią umów. Nie można też uznać za sprzeczne z ustawą umowne zobowiązanie się członka spółdzielni do „przekazania do dyspozycji Spółdzielni” lokalu, do którego przysługuje członkowi spółdzielcze prawo, a więc do zrzeczenia się jego. Podjęcie takiego zobowiązania w umowie wzajemnej jest zgodne

z treścią Art. 353(1) k.c.”

w sytuacji gdy stan prawny i faktyczny był następujący :
1. Umowę inwestycyjną, o której mowa, zawarłam w dniu 8 sierpnia 1997 roku jako członek Spółdzielni z Zarządem Spółdzielni, na podstawie Statutu Spółdzielni, zatem niespornym jest, że umowa ma charakter wewnątrz spółdzielczy i jako taka podlega włącznie regulacjom Prawa Spółdzielczego.
Na marginesie podkreślić należy – vide Ustawa Prawo Spółdzielcze – że:
– spółdzielnia jest dobrowolnym zrzeszeniem nieograniczonej liczby osób (członkowie), do uprawnień zebrań grup członkowskich należy wybieranie członków rady,do rady mogą być wybierani wyłącznie członkowie spółdzielni, członków zarządu wybiera rada lub walne zgromadzenie (zebranie przedstawicieli),zarząd kieruje działalnością spółdzielni oraz reprezentuje ją na zewnątrz,a powyższe oznacza, że nie będąc osobą „z zewnątrz” zawarłam umowę sama ze sobą za pośrednictwem Zarządu, co z punktu widzenia prawa będąc absurdem de facto stanowi o wewnątrz spółdzielczym charakterze zawartej przeze mnie umowy i wyklucza zastosowanie Art. 353(1) Kodeksu Cywilnego, który reguluje granice swobody umów zawieranych przez strony.
2. Mój mąż nie był i nie jest ubezwłasnowolniony
 Istotne jest,że mąż mój nie będąc członkiem Spółdzielni umowy nie zawierał, ponieważ nie będąc członkiem  Spółdzielni nie podlegał postanowieniom Statutu na podstawie, którego umowa została zawarta.
 Istotne jest,że mąż mój ma jednak utracić tytuł prawny w postaci własnościowego spółdzielczego prawa do połowy lokalu Nr 28 przy ulicy Maklakiewicza 13, ponieważ w ocenie SSO Elżbiety Ziółkowskiej na mnie spoczywa  obowiązek zrzeczenia się na rzecz Spółdzielni własnościowego spółdzielczego prawa do przedmiotowego lokalu, co oznacza, że również prawa mojego męża do połowy lokalu.
3. Obowiązujący w dacie 8 sierpnia 1997 roku Statut Spółdzielni zawierał bezprawny zapis w brzmieniu  § 36 pkt 2 cyt.: „Do czasu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych członków oczekujących członek,któremu przysługuje prawo do lokalu mieszkalnego w zasobach spółdzielni, nie może uzyskać przydziału  innego lokalu mieszkalnego, chyba że zajmowany lokal na podstawie umowy zawartej ze spółdzielnią pozostawi  do jej dyspozycji”.
 Wyjaśniam,że bezprawny zapis w brzmieniu § 36 pkt 2 został wprowadzony uchwałą Zebrania Przedstawicieli  SBM „Politechnika” podjętą w dniu 24 maja 1996 roku.
 W A Ż N E – Uchwała Zebrania Przedstawicieli podjęta w dniu 24 maja 1996 roku została zaskarżona pozwem wniesionym do Sądu przez członków Spółdzielni w ustawą przewidzianym terminie 6 tygodni.
 W A Ż N E – Uchwała zaskarżona jest nieprawomocna, a jako nieprawomocna nie wywołuje skutków prawnych w niej wyrażonych – vide pkt. 3 – w brzmieniu § 36 pkt 2.
 W A Ż N E – Nie wiedziałam, ani o tym że uchwała została zaskarżona, ani o tym że jest nieprawomocna, ponieważ nie byłam powódką w tej sprawie oraz nie znałam nikogo z powodów.
W A Ż N E –  Natomiast oczywistym i niespornym jest, że SBM „Politechnika” będąc stroną pozwaną, zarówno wiedziała o tym, że przedmiotowa uchwała została zaskarżona do Sądu, jak również o tym że zaskarżona uchwała jest nieprawomocna i nie wywołuje skutków prawnych w niej wyrażonych, a mimo posiadanej wiedzy sporządziła umowę do której wprowadziła na podstawie § 36 pkt 2 tatutu zapis w brzmieniu § 2 pkt 3 cyt. „Niniejszą umową zamawiający zobowiązuje się:

 przekazać do dyspozycji Spółdzielni objęty w dniu 8 października 1992 roku lokal mieszkalny  nr 28 przy ul. Maklakiewicza 13” ( Podkreślam : nie uzyskany od Spółdzielni, a nabyty na wolnym rynku w drodze kupna spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu), którą to umowę w dniu 8 sierpnia 1997 roku podpisałam nie będąc świadoma bezprawności zapisu § 2 pkt 3.
W A Ż N E – Zapis § 36 pkt 2 Statutu SBM „Politechnika” został uznany za niezgodny z obowiązującym prawem przez Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 22 marca 2002 roku – sygn. akt I CKN 1184/99 i w konsekwencji na mocy tego wyroku został ze Statutu usunięty.

Sędzia Sądu Okręgowego Elżbieta Ziółkowska poświadczyła nieprawdę w motywach wyroku z dnia 5 października 2004 roku – sygn. akt III C 1475/03 - przez podanie, że :
A/ cyt. „Pozwana Spółdzielnia na początku lat dziewięćdziesiątych podjęła realizację inwestycji mieszkaniowej budując budynek mieszkalny przy ul. Bełskiej 14 na gruntach do których spółdzielnia nabyła prawa przed welu laty. Finansując budowę własnymi środkami”
DOWÓD : umowa z dnia 8 sierpnia 1997 roku
§ 1 pkt 1. Spółdzielnia realizuje inwestycję mieszkaniową przy ul. Bełskiej 14 której źródłem  finansowania są środki własne zamawiającego.
§ 2 pkt 1. Niniejszą umową zamawiający zobowiązuje się sfinansować pełne koszty inwestycyjne  poniesione na budowę mieszkania.
B/ cyt. „Nie można też uznać za sprzeczne z ustawą umowne zobowiązanie się członka spółdzielni do „przekazania do dyspozycji Spółdzielni” lokalu, do którego przysługuje członkowi spółdzielcze prawo, a więc zrzeczenie się  jego”
DOWÓD : wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2002 roku – sygn. akt I CKN 1184/99
C/ cyt. „(powódki) Nie były też wprowadzone w błąd w taki sposób, iż mogłoby to skutkować nieważność ich oświadczeń woli”
DOWÓD : Spółdzielnia wprowadziła do umowy zapis § 2 pkt 3 w oparciu o § 36 pkt 2 Statutu wprowadzony nieprawomocną uchwałą Zebrania Przedstawicieli z dnia 24 maja 1996 roku, nie wywołującą skutków prawnych.

Sędzia Sądu Okręgowego Elżbieta Ziółkowska poświadczyła nieprawdę i nadużyła władzy przekraczając uprawnienia w motywach wyroku z dnia 11 października 2005 roku – sygn. akt III C 1475/03 – wyroku uzupełniającym przez podanie, że :
- cyt. „W ocenie Sądu wysokość wkładu budowlanego określona w przedmiotowych umowach

          inwestycyjnych
uwzględnia również rozliczenie wynikające z zawartego w umowie warunku  określonego jako „przekazanie do dyspozycji Spółdzielni” wskazanych w umowach lokali oraz  na określonych w umowie warunkach. Nie wykonanie umowy w tym zakresie należy traktować  równoznacznie z nieopłaceniem wkładu budowlanego w pełnej wysokości
DOWÓD : umowa z dnia 8 sierpnia 1997 roku zapisy której nie uwzględniają kompensacji o której konfabuluje SSO Elżbieta Ziółkowska, twierdząc ponadto, że nie opłaciłam wkładu budowlanego w pełnej wysokości.
Spółdzielnia nigdy nie występowała z roszczeniem z tytułu nie opłacenia wkładu budowlanego w pełnej wysokości.

K O N K L U Z J A

Sędzia Sądu Okręgowego Elżbieta Ziółkowska zarzucanych czynów dokonała świadomie, celowo działając na szkodę moją i mojej rodziny, ponieważ znany jej był Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2002 roku i jego skutek w postaci wykreślenia ze Statutu Spółdzielni zapisu § 36 pkt 2, powodując w konsekwencji bezprawność zapisu § 2 pkt 3 umowy z dnia 8 sierpnia 1997 roku podpisanej przeze mnie ze Spółdzielnią.

Wnoszę o ściganie sprawcy wyżej opisanych czynów.


Z  p o w a ż a n i e m
Barbara Popławska