Jak traktowani są członkowie w Spółdzielni Mieszkaniowej ,, Zakrzewo”???

 

Pan Tadeusz Turalski jest członkiem SM ,,Zakrzewo” w Elblągu. Właścicielem mieszkania i współwłaścicielem majątku spółdzielni. Mówi o tym art.3 Prawa spółdzielczego:  ,,Majątek spółdzielni jest prywatną własnością jej członków.”

Pan Sławomir Łopieński jest zastępcą prezesa Zarządu SM ,,Zakrzewo”. Zarządza majątkiem członków spółdzielni w tym Pana Tadeusza. Pan prezes ma zawartą umowę na zarządzanie  nieruchomością członków i jest przez nich sowicie wynagradzany. Mówiąc prosto, Pan Sławomir Łopieński jest pracownikiem, a członkowie jego pracodawcą.

Od kilku miesięcy Pan Tadeusz jest osobą niepełnosprawną, porusza się na wózku inwalidzkim. Po wyjściu z windy Pan Tadeusz musi pokonać kilka schodków, żeby wydostać się z budynku. Dla Pana Tadeusza jest to bardzo uciążliwe.

Pan Tadeusz zwrócił się, więc do swojego pracownika Pana Sławomira Łopieńskiego o pomoc. Pan prezes oświadczył, że nie widzi wyjścia z tej sytuacji i zaproponował aby Pan Tadeusz kupił sobie (oczywiście na własny koszt) schodołazy które kosztują kilka tysięcy złotych. Pana Tadeusza na taki wydatek nie stać, wyszukał w Internecie, jak inni radzą sobie z taką niesprawnością. Pan Tadeusz wziął sprawy w swoje ręce i zamontował na własny koszt ,,platformę”, podjazd, który zamocowany jest do ściany na zawiasach i zamykany na kłódkę. Podjazd ten ułatwia Panu Tadeuszowi wyjazd z budynku. Pan Tadeusz jako skromny człowiek nie oczekuje już nic od Zarządu Spółdzielni. Chce aby dano mu święty spokój.

Takie zamontowanie podjazdu nie utrudnia poruszania się mieszkańcom budynku, nie zagraża ich bezpieczeństwu.  

 Zachowanie Pana Tadeusza nie podobało się jednak jego pracownikowi Panu Sławomirowi Łopieńskiemu, który jest tylko zarządcą nieruchomości. Pan Sławomir Łopieński czuje się urzędnikiem i twierdzi, że takie urządzenie jest nie zgodne z prawem. Szanowny Panie Łopieński , ,,Prawo które szkodzi człowiekowi jest bezprawiem.” Jako urzędnik najpierw powinien Pan widzieć człowieka a później prawo. Do Pana to jednak nie dociera.

W ocenie Pana Łopieńskiego, takie urządzenie nie spełnia warunków dla Pana Tadeusza, choć Panu Tadeuszowi to odpowiada. Pan Tadeusz otrzymał od swojego pracownika Pana Sławomira Łopieńskiego pismo ( pisze jako urzędnik), ,,Spółdzielnia Mieszkaniowa  ,,Zakrzewo” wzywa Pana do demontażu samowolnie wykonanego drewnianego podjazdu przeznaczonego do poruszana się osoby niepełnosprawnej. Powyższy podjazd nie spełnia wymogów przepisów Prawa Budowlanego jako podjazd dla osób niepełnosprawnych.

Maksymalne nachylenie pochylni związanych z budynkiem nie może przekraczać wielkości określonych w tabeli poniżej:”

Pan prezes nie daje za wygraną i zapowiedział, że skieruje pismo w tej sprawie do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego - ,,W przypadku nie wykonania powyższego w terminie do dnia 07.10.2016r sprawa podjazdu zostanie skierowana do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Elblągu.”

Pod pismem w imieniu Spółdzielni podpisał się tylko Pan Sławomir Łopieński.

zdjęcie Zarządu powiększ zdjęcie

od lewej siedzą: prezes Zarządu Mirosława Meirowska, z-ca prezesa Sławomir Łopieński, członek Zarządu Małgorzata Glinkowska.    

 

Pismo

Zdjęcie 1

Zdjęcie 2

A co na to Rada Nadzorcza Spółdzielni na czele z Panem Romanem Rynkiewiczem. Na uwagę zasługuje fakt, że w sąsiedniej klatce schodowej zamieszkuje członek Rady Nadzorczej, który nie ma problemu z chodzeniem.

 

PS. Gdybyśmy mieszkali w Państwie prawa, to Pan Tadeusz powinien złożyć wniosek na Walne Zgromadzenie lub do Rady Nadzorczej o rozwiązanie umowy o pracę z Panem Łopieńskim, za takie traktowanie Pana Tadeusza - pracodawcy, przez swojego pracownika.

Witold Łada    

                  członek SM ,,Zakrzewo”

WIĘCEJ