Nowe Fakty - Walne Zgromadzenie 2013r

 

Witold Łada jest Prezesem Obywatelskiego Stowarzyszenia Uwłaszczeniowego w Elblągu oraz członkiem SM ,,Zakrzewo” w tym mieście.

 

W 2013r brał udział w Walnym Zgromadzeniu w swojej spółdzielni i był obecny na pięciu jego częściach. W zebraniu tym uczestniczył również radca prawny Lech Trawczyński, który ma podpisaną umowę na obsługę prawną w spółdzielni. 

Ponieważ Witold Łada nie pogodził się z takim prowadzeniem zebrania, na trzeciej części WZ odczytał swoje stanowisko. Treść tego stanowiska dołączył do protokołu Walnego Zgromadzenia

W dniu 1 lipca 2013r złożył pismo do nowej Rady Nadzorczej o zajęcie stanowiska w tej sprawie oraz jeżeli fakty się potwierdzą rozwiązaniem umowy o pracę z prawnikiem Lechem Trawczyńskim.

Ponieważ Witold Łada nie otrzymał żadnej odpowiedzi ponowił pismo w dniu 5 sierpnia i 5 września 2013r.Do dziś Rada Nadzorcza nie zainteresowała się tą sprawą.

W dniu 26 sierpnia 2013r prawnik Lech Trawczyński złożył do Sądu akt oskarżenia na Witolda Ładę- art.212 kk. ( o zniesławienie).

akt oskarżenia

W akcie oskarżenia oskarżył, Witolda Ładę, o zniesławienie m/in zawarte w piśmie czytanym na Walnym Zgromadzeniu. ,,Powyrywał” zdania z kontekstu.

 A oto treść całego pisma które było odczytane przez Witolda Ładę  na Walnym Zgromadzeniu, oraz według  oskarżyciela Lecha Trawczyńskiego miało być zamieszczone w Internecie:

,,Szanowni państwo. Od kilkunastu lat zajmuję się społecznie obroną praw spółdzielców. Za to co dzieje się w naszej spółdzielni odpowiada Zarząd Rada Nadzorcza oraz ogromne zaangażowanie radcy prawnego. To oni są odpowiedzialni za to jak nam się żyje. Spółdzielnia to nie tylko budynki ale żywy organizm. To na nas wykonywane są eksperymenty. Dlatego na swojej części WZ głosowałem przeciwko zarządowi i Radzie Nadzorczej.

Szanowni państwo, ale żeby nasza spółdzielnia dobrze funkcjonowała potrzebny jest dobry statut, który będzie gwarantował nam prawa i będzie chronił członków spółdzielni zgodnie z ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych.

Czy wyobrażacie sobie państwo, żeby Państwo polskie funkcjonowało bez dobrej konstytucji. A przecież statut w naszej spółdzielni to nasza mała konstytucja.

W ubiegłym roku złożyłem projekty uchwał które zostały odrzucone przez członków po negatywnej opinii wydanej przez radcę prawnego pana Lecha Trawczyńskiego. W tej sprawie toczy się postępowanie w Sądzie Dyscyplinarnym w Gdańsku. Wyrok jest nie korzystny dla mnie, tylko od ponad miesiąca nie mogę go otrzymać bo nie ma kto go podpisać.

W dniu 17 maja 2013r złożyłem pismo do Zarządu z prośbą o opinię prawną radców prawnych zatrudnionych w naszej spółdzielni dołączając treść proponowanych uchwał.                                   

Do dziś odpowiedzi brak. 

Na obecne WZ złożyłem ponownie projekty uchwał, dotyczące zmian w Statucie, już teraz prawidłowo, ale nie mogą być czytane i uzasadniane przez wnioskodawcę tylko przez radcę prawnego, który czytając tak manipuluje ( nawet nie potrafi uzasadnić lub nie chce albo czegoś nie rozumie) aby były nie zrozumiałe i zachęca aby ich nie popierać. Pan radca prawny w tym wypadku działa przeciwko nam. Swoim zachowaniem ogłupia nas. Jest to zachowanie skandaliczne. Jeżeli prawo czegoś nie zabrania to może być wprowadzone. To my jesteśmy członkami i właścicielami. I to my powinniśmy decydować jakie zapisy powinny znaleźć się w naszym statucie a o tym decyduje radca prawny który nie jest nawet naszym członkiem. Nie może być tak żeby radca prawny komentował projekty uchwał, że mu tak się wydaje, że mu się to nie podoba, czy będzie to z korzyścią czy nie dla członków, czy jego zdaniem itd. Żeby radca prawny decydował jakie zapisy możemy wprowadzić a jakie nie. Jeżeli prawo czegoś nie zabrania to może być wprowadzone.

Jako radca prawny twierdził, że sąd odrzuci te uchwały, czyli jako radca prawny ( osoba zaufania publicznego) wydaje wyrok za sąd. Jest to niedopuszczalna manipulacja. Pańska rola powinna ograniczać się tylko do tego czy prawo nie zakazuje takiego zapisu, a jeżeli tak jest to powinien podać podstawę prawną, ale nie, że panu tak się wydaje. Ale tego pan nie mówi. Szanowni państwo. Dlaczego ten punkt porządku obrad został umieszczony jako punkt 14, a nie zaraz po zatwierdzeniu porządku obrad. A więc dlatego, że po kilku godzinach ludzie są zmęczeni sprawozdaniami i większość zebranych opuszcza salę, zostaje tylko kilka osób i wtedy prowadzenie obejmuje radca prawny który manipuluje małą grupą ludzi, robi swoje. Jak to jest możliwe żeby kilka osób decydowało o zmianie Statutu spółdzielni. Jeszcze raz podkreślam. Za to odpowiedzialność ponosi Zarząd, Rada Nadzorcza i dyspozycyjny radca prawny.

Szanowni państwo. Członkowie z dwóch grup składali wnioski formalne ażeby punkt 14 dotyczący zmian w statucie był procedowany jako punkt pierwszy. Statut to podstawa dobrego funkcjonowania naszej spółdzielni. Radca prawny jako osoba zaufania publicznego wydał jednak opinię, że to zarząd ustala porządek obrad i nie może być zmieniany przez Walne Zgromadzenie, które jest najwyższym organem naszej spółdzielni. Powołując się na jakieś niejasne przepisy? Natomiast jeżeli ktoś ma inne zdanie jest straszony paragrafami. Moim zdaniem takie zachowanie jest nieetyczne. Panie radco! Jeżeli nie można zmieniać porządku obrad to dlaczego jest głosowanie nad przyjęciem porządku obrad? Dla mnie jest to nie zrozumiałe. Ja i wielu członków odbieramy to jako działanie przeciwko członkom spółdzielni. Moim zdaniem takie zachowanie radcy prawnego jest skandaliczne i niezgodne z prawem. Pan jako radca prawny powinien wiedzieć, że najwyższym prawem jest w Polsce Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, następnie ustawa, rozporządzenia itd. Pan powołuje się na wyroki sądów, wyroki są różne, które nie dotyczą naszej spółdzielni. Nas dotyczy ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych, a nie prawo spółdzielcze, które dotyczy pozostałych spółdzielni, np. pszczelarskich, łowieckich, lekarskich, czy mleczarskich. o których mówił radca prawny.                                                                                                                                          

Stara rada nadzorcza nie dostała absolutorium. Odszedł stary układ za kilka dni będziemy mieli nowy.

W swoich obietnicach na ulotkach piękne hasła. Kandydaci wiele obiecują. Zapamiętajcie je państwo. Byłem obecny na trzech zebraniach i teraz na czwartym. Chociaż jestem nie mile widziany. Dobrze obserwuję kandydatów. Przysłuchuję się ich wypowiedzi oraz jak głosują. Już się układają. Już nie mówią o pięknych hasłach. Większość kandydatów do Rady Nadzorczej nie poparło zmian w statucie. Obawiam się, że sytuacja po wyborach będzie podobna a może jeszcze gorsza. Obym się mylił.

Szanowni państwo. Idea spółdzielczości wypływa z zasad demokracji, zakłada równość wszystkich członków tak, co do obciążeń finansowych jak i praw. My, wpłacając jakąś sumę na wspólną rzecz, stajemy się równocześnie współwłaścicielami majątku, a dla administracji spółdzielni również pracodawcami. Demokracja to tez kontrola. Przez wiele lat ten demokratyczny system został wypaczony. Spółdzielca stracił swoje prawa a dla administracji stał się zwykłym, często uciążliwym petentem. Ostatnie lata przyzwyczaiły nas do jawności życia publicznego, również a może przede wszystkim w kwestiach finansowych. Niestety ta jawność działań z trudem toruje sobie drogę w naszej spółdzielni. Jako członkowie spółdzielni nie powinniśmy być zmuszani aby dochodzić swoich praw przed sądami. A w naszej spółdzielni tak dzieje się od lat.

I na zakończenie. Kilka dni temu otrzymałem informację od osób które są naszymi członkami, że niektórzy członkowie odchodzącej rady pełniąc swoje funkcje w radzie nadzorczej, mając dostęp do informacji, którzy członkowie mają zadłużenia na mieszkania, proponowali im zamianę mieszkań. Tzn. za przekazanie im mieszkań obiecywali, że spłacą ich długi i załatwią im mieszkania komunalne za mniejsze opłaty. Takie zachowanie osoby która pełniąc odpowiedzialną funkcję w radzie nadzorczej i wykorzystując ją do takich celów jest skandaliczne i niedopuszczalne.

Proszę państwa zwracam się do państwa z prośbą kto by wiedział o takich sprawach zapraszam i gwarantuje anonimowość. Nie mogę podać nazwisk tych osób. Powiedziałem, że nie ujawnię.”

Pytanie do p. Witolda  Łady od sekretarza Rady Nadzorczej pana Ryszarda Janiszewskiego.

(Pan Jerzy Janiszewski zmusza Witolda Ładę do ujawnienia nazwisk osób które dopuściły się tych czynów. (Jest to nagrane na ścieżce dźwiękowej.)

 

,,Wypowiedź” członka spółdzielni  do p.W. Łady.

Wypowiedź powoda –radcy prawnego Lecha Trawczyńskiego  –do pana W. Łady.

,, Czy są nagrania”( radca prawny ,,zmusza” razem z członkami Witolda Ładę do ujawnienia nazwisk członków rady nadzorczej, którzy mieli się dopuścić tych czynów.)

wypowiedź radcy prawnego:

dc. ,,Poprzedni radca prawny miał z panem problemy, poprzedni zarząd z panem nie wytrzymał. Ja przez pana jeździłem na skargę do Izby, później też, sprawa jest zakończona, wyszedł pan na jelenia, pan powołuje się na…”

 

W dniu 23 stycznia 2014r Sąd Rejonowy w Elblągu (Sędzia SR Paweł Wiewiórski ) uniewinnił Witolda Ładę a kosztami obciążył oskarżyciela Lecha Trawczyńskiego.

Oskarżyciel nie pogodził się z takim wyrokiem i wniósł apelację.

Domagał się ukarania Witolda Ładę 200zł oraz pokrycie kosztów sądowych.

Podczas przewodu sądowego Witold Łada otrzymał materiały ze spółdzielni i przebieg Walnego Zgromadzenia umieścił w stenogramie dla Sądu Okręgowego w Elblągu.

Stenogram z Walnego Zgromadzenia SM ,,Zakrzewo” 2013r.

Po przeczytaniu treści stenogramu każdy sam może wyrobić sobie pogląd, oraz opinię czy zarzuty kierowane przez Witolda Ładę  na Walnym Zgromadzeniu były słuszne.

W dniu 24 kwietnia 2015r przed Sądem Rejonowym zapadł wyrok.

Sędzia SSR Patrycja Wojewódka wydała wyrok. Ponieważ społeczna szkodliwość czynu była znikoma Sąd umorzył postępowanie a od Witolda Łady zasądził na rzecz oskarżyciela prywatnego Lecha Trawczyńskiego kwotę 300zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów procesu. W uzasadnieniu sędzia pisze, że zapoznawała się ze stenogramem jako materiałem pomocniczym.

cytuję:,, W dniach 17,18,19,20,21.06.2013r w Elblągu na poszczególnych częściach Walnego Zgromadzenia członków Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” odczytał pismo, w którym zarzucił Lechowi Trawczyńskiemu wydanie wadliwej opinii w 2012r, a następnie, manipulowanie projektami uchwał tak, aby były nie zrozumiałe i następnie manipulowanie projektami uchwał tak , aby nie były niezrozumiałe i zachęcanie do nie popierania ich, ogłupianie członków Spółdzielni, wydawanie wyroków za sąd, dyspozycyjność , straszenie paragrafami kogoś kto ma inne zdanie, wydanie nie zgodnej opinii o braku możliwości zmiany przez Walne Zgromadzenie porządku obrad w ten sposób, aby punkt 14 porządku był realizowany jako punkt 1, pomawiając go w ten sposób o postępowanie  które narażało Lecha Trawczyńskiego na utratę zaufania niezbędnego do wykonywania zawodu radcy prawnego, czym wyczerpał znamiona występku kwalifikowanego z art. 212 § 1 kk.

W dniu 01.07.2013r przesłał do Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” w Elblągu pismo w którym zarzucił Lechowi Trawczyńskiemu manipulowanie projektami uchwał, wprowadzenie w błąd członków Spółdzielni, namawianie ich do nie głosowania nad zmianami, nie dopuszczenie do głosu i straszenie konsekwencjami, a nadto zarzucił, że Lech Trawczyński powiedział, iż Witold Łada powinien leczyć się psychicznie, jak również, że Lech Trawczyński działa na szkodę Spółdzielni wydając opinie, iż nie jest możliwe przesuniecie punktu 14 porządku obrad Walnego Zgromadzenia na pierwszą pozycję, domagając się od Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Zakrzewo” w Elblągu rozwiązania z Lechem Trawczyńskim umowę o pracę- jako osoba działająca na szkodę Spółdzielni, pomawiając go w ten sposób o postępowanie, które naraziło Lecha Trawczyńskiego na utratę zaufania niezbędnego do wykonywania zawodu radcy prawnego, czym wyczerpał znamiona występku z art.212 § 1 kk,

Jest podejrzenie, że Pani Sędzia nie czytała treści  stenogramu jakie opinie wydawał radca prawny. A jeżeli czytała to można tylko ubolewać, że mamy takich sędziów.

 

Również Sąd Okręgowy Apelacyjny w Elblągu zgodził się z Sądem Rejonowym i utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego. Czy Sędziowie Sądu Okręgowego zapoznawali się z całym materiałem czy wyrok taki musiał zapaść?

Sędziami byli: SSO Małgorzata Kowalczyk- Przedpełska; SSO Piotr Żywicki; SSR del. Sylwia Kamola spr.

 

Więcej na: Obywatelskie Stowarzyszenie Uwłaszczeniowe w Elblągu.