Elbląg 2 marzec 2015r

Witold Łada                                                                                             

Obywatelskie Stowarzyszenie

Uwłaszczeniowe w Elblągu

82-300 Elbląg

ul. Wiejska 20/I/2

tel. 604-594-984

email: witold_lada@tlen.pl

www.uwlaszczenia.gabo.pl

 

                                                   Pan Andrzej Duda

                                                   Poseł do Parlamentu Europejskiego

                                                   Kandydat na Prezydenta RP

 

Szanowny Panie Pośle.

 

Spotykając się z mieszkańcami w czasie kampanii wyborczej przedstawia Pan ambitny program. Natomiast zapomniał Pan, że w Polsce mieszka około cztery miliony członków z rodzinami w spółdzielniach mieszkaniowych.

W ujęciu formalno-prawnym spółdzielnia mieszkaniowa to wspólna własność jej członków. Pierwsza ustawa o spółdzielniach z roku 1920 określiła ją mianem wspólnego przedsiębiorstwa.

Obowiązująca dziś ustawa prawo spółdzielcze z 1982 roku w art.3 stwierdza: Majątek spółdzielni jest prywatną własnością jej członków.

Z przytoczonych przepisów wynika, że prowadzona przez spółdzielnie mieszkaniowe działalność gospodarcza jest ukierunkowana na zaspakajanie potrzeb swoich członków, a jej nadrzędnym celem powinno być dążenie do zapewnienia jak najwyższej jakości oferowanych usług. Ta piękna wizja, będąca od 125 lat sterem spółdzielczości -wizja prawdziwej wspólnoty- w komercyjnej rzeczywistości, a zwłaszcza po roku 2007 całkowicie się nie sprawdza.

Jest to ujęcie czysto teoretyczne bo już w orzecznictwie panuje pogląd: guod uniwersitatis est, non est singulorum- co należy do korporacji (spółdzielni), nie należy do jej poszczególnych członków.

Spółdzielnia mieszkaniowa jest zatem osobą prawną typu korporacyjnego.

W ujęciu teoretycznym spółdzielczość określa się jako formę zbiorowej zaradności, w praktyce jest zbiorową bezradnością.

Działalność spółdzielni jest oparta na wyzysku lokatorów w wyniku pobierania zawyżonych opłat czynszowych, a istnienie organizacji charakteryzuje się nieusuwalnością i nietykalnością władz, nadmierną konsumpcją środków finansowych przez tzw. ,,zaprzyjaźnione firmy”. Głównym źródłem czerpania zysków przez tzw. mafię spółdzielczą i rozszerzenia jej wpływów jest mechanizm wyprowadzania środków finansowych ze spółdzielni poprzez stosowanie systemu zakupu towarów i usług o zawyżonych cenach oraz księgowania fikcyjnych faktur usługowych. Legalizacja procederu jest możliwa dzięki kreatywnej księgowości i skutecznemu pozbawieniu członków spółdzielni możliwości realnego nadzoru nad wydatkami i polityką finansową dzięki kontroli nad obsadą stanowisk w zarządzie i organach SM. Organizacja, manipulując kryteriami wyboru dostawców w praktyce eliminuje z zaopatrzenia spółdzielni oferentów z wolnego rynku. Dostęp do intratnych zleceń i stałych umów zachowuje jedynie wyselekcjonowana, uprzywilejowana grupa tzw. ,,zaprzyjaźnionych firm” – często są to firmy członków rad nadzorczych, rad osiedli, pracowników spółdzielni, członków rodzin zarządu, osób powiązanych z wpływowymi środowiskami. Organizacja w celu zapewnienia sobie bezkarności i hegemonii w lokalnej społeczności przenika do struktur organów wymiaru sprawiedliwości, samorządu, jednostek administracji państwowej, środowisk naukowych i biznesu. Ważnym narzędziem wywierania wpływu i pozyskiwania zwolenników jest uznaniowe rozdawnictwo, bądź sprzedaż po zaniżonych cenach lokali i mieszkań z zasobów spółdzielni, a także organizowanie ,, przedsięwzięć biznesowych” opartych na zawyżaniu cen zakupu. Organizacja zniechęca zwykłych członków do brania udziału w życiu spółdzielni. Fałszuje głosowania i manipuluje wyborami do organów SM zapewniając nieusuwalność prezesom oraz stałe członkostwo w radzie nadzorczej osobom odpowiedzialnym za chronienie systemu.

Od piętnastu lat biorę aktywny udział w pracach mojej Spółdzielni. Mam możliwość bezpośredniego uczestnictwa i obserwacji danej zbiorowości ludzkiej. Moje spostrzeżenia dotyczące procedur spółdzielczych, realnych procesów nadzoru, postaw, zachowań i działań ludzkich są niestety negatywne. Obecnie spółdzielnie mieszkaniowe- z dużym prawdopodobieństwem – w 95 % są dysfunkcyjne. Są to organizacje niezdolne do samokorygowania i wyeliminowania patologicznych zjawisk. Nie realizują fundamentalnego celu dbania o wspólne dobro tylko są nastawione na zaspokojenie partykularnych interesów wąskiej grupy decydentów. W polskich spółdzielniach mieszkaniowych rozpowszechniło się destrukcyjne zjawisko polegające na tym, że mniejszość wykorzystuje większość. Zawyżone ceny usług, szkodliwy system prowizji stosowanie najtańszych a przy tym niskiej jakości materiałów, niegospodarność i zadłużanie powoduje, że spółdzielczość pogrążyła się w kryzysie. Jeżeli w najbliższym czasie to zjawisko nie zostanie zahamowane to można spodziewać się w najbliższych latach fali bankructw, degradacji, przejmowania zasobów przez spekulantów aktywnej działalności ,,czyścicieli” bloków.

 

Dlatego zwracam się do Pana w imieniu członków spółdzielni, jako kandydata na Prezydenta RP aby podczas spotkań z wyborcami poruszał Pan te właśnie sprawy. Jest to bardzo duży elektorat który czeka na Pańskie wystąpienia w tej sprawie. Co Pan zrobi dla członów spółdzielni, jeżeli zostanie Prezydentem, aby uzdrowić tą patologiczną sytuację?

Co Pan zrobi aby chronić własność członków spółdzielni?

Zachęcam Pana włączenie do swojego programu wyborczego ten temat.

Myślę, że tego tematu nie będą poruszali Pana konkurenci.

 

                                                                                                      Z wyrazami szacunku

                                                                                                           Witold Łada

                                                                                   Prezes Obywatelskiego Stowarzyszenia

                                                                               Uwłaszczeniowego w Elblągu

 

PS. List został przekazany w dniu 2 marca 2015r na spotkaniu w Elblągu.